środa, 23 marca 2011

happy happy people

cześć. pisze do Was najbardziej nieogarnięty człowiek świata. jadę na nagrania. z innymi ludźmi, w innym czasie niż planowałam. ale jadę. za 2 godziny mam autobus. to bedzie najkrótszy wypad do Warszawy ever.  jedyne 24 godziny. naprawdę nie wiem, co będę robić jutro od 5.30 rano sama w Warszawie. mam nadzieję, że dziewczyny z Opola przyjadą jak najszybciej i będą razem ze mna budzić moich znajomych. obiecałam, że nie zrobię tego przed 6 rano :) a mój kochany wariat, moja Mama uparła się, żebym do Warszawy zawiozła... jajko. ładne takie, ręcznie ozdabiana wydmuszka na Wielkanoc. jeśli po drodze jej nie zniszczę, to dam ją Pani M. Mama każe, wyjścia nie mam :) a teraz lecę. ogarnąć się, w końcu. napisać kilka smsów. głównie do moich Bydgoszczanek, z którymi już na pewno następnym razem pojadę na nagrania, lub gdziekolwiek indziej. byle z nimi. przesyłam nieopisanie wielkie fluidy szczęścia! K

1 komentarz:

  1. Wspaniale, ze chcesz się dzielić z innymi swoją radością, przygodami. :) Takie chwile są bezcenne i życzę Ci niezliczonych takich wypadów. :) jesteś wspaniała Kamilko. ;)
    Pozdrawiam ciepło.
    Justyna

    OdpowiedzUsuń