730 dni.

cześć, to już 2 lata, wiecie ? 

a blog ma rok. w zasadzie to 1,5 roku. a 2 lata temu w moje życie wkroczyła Pani M. to całkiem umowna data. tak naprawdę nie mam pojęcia, kiedy to wszystko ma swój początek. bo ,czy ktokolwiek potrafi podać dokładną datę i moment, w którym sie zakochał, lub zaczał się przyjaźnić ? wątpię. dlatego moją datą jest 13 marca. głównie dlatego, ze dokładnie 2 lata temu został wyemitowany pierwszy odcinek KCP. tak sobie wymyśliłam, bo gdzieś niedługo po tym wydarzeniu, w moim życiu zaczęły dziac się dziwne rzeczy, pół roku później, po pokonaniu masy wątpliwości, założyłam bloga ,a później.. później to już wszystko wiecie. nie jest to jakas strasznie ważna rocznica, ale, gdy się dzis obudziłam, pomyslałam sobie, że to fajne uczucie wiedzieć, że od 730 dni jest w moim życiu kolejna, bardzo ważna osoba i  wcale mi sie nie spieszy do tego, aby coś w tym kierunku zmieniać. a to chyba najważniejsze, prawda ? nie bedę też robiła żadnych statystyk, wyliczała kosmicznych liczb, przedstawiała kalejdoskopu zdjęć i wspomnień. najważniejsze, że Pani M. wciąż wypełnia dużo przestrzeni w moim świecie. a mnie z tym bardzo dobrze! :)