poniedziałek, 30 stycznia 2012

Telekamery "Tele Tygodnia"

Zakończyła się 15. edycja Telekamer "Tele Tygodnia".
Makaron Dziennikarski gratuluje 3 miejsca Kocham Cię, Polsko! ( w kat. Program Rozrywkowy ) , 2 miejsca w kat. Aktorka ( eh, było blisko! ) które otrzymała Katarzyna Zielińska  oraz Złotej telekamery Maćka Kurzajewskiego! Mamy nadzieję, że w przyszłym roku swoją nominacje otrzyma również Marzena Rogalska :)
W tym roku nie było uroczystej gali, wyniki można znaleźć w najnowszym numerze "Tele Tygodnia".

sobota, 14 stycznia 2012

10 stycznia w Warszawie w siedzibie Likus Concept Store odbyła się konferencja Pantene. Spotkanie miało na celu prezentację  nowej odsłony kosmetyków oraz przedstawienie nowej ambasadorki marki. Imprezę  prowadziła Marzena Rogalska, która przedstawiła gościom nową ambasadorkę marki Pantene - Martę Żmudę Trzebiatowską.


[fot. AKPA]


[fot.moja-kosmetyczka.blogspot.com/]



czwartek, 5 stycznia 2012

wywiad n i e z Marzeną Rogalską, wywiad, który M. przeprowadziła z..

.. swoją przyjaciółką, Joanną Brodzik! Tym razem w Party nie ukazał się wywiad z Marzeną Rogalską, a wywiad właśnie przez nią przeprowadzony.

Właściwie jest to sytuacja dosyć komiczna, będę „wywiadowana” przez osobę, która wie o mnie wszystko, to dość dziwne uczucie. 

Całość możecie przeczytać TUTAJ oraz w styczniowym numerze dwutygodnika Party

fot. gala.pl

Btw. Odpowiadam na pyt. zadane mi w komentarzu. Tutaj, w razie, gdybyście i Wy nieopatrznie zrozumieli moje słowa :)  



W poprzednim wpisie, nie napisałam, że w moim życiu nie ma miejsca dla M. Miejsce dla M. jeste zawsze, nieprzerwanie od 3 lat. W moich myślach i serduchu. Obecnie moje własne, prywatne życie zajmuje tyle czasu, że nie ma w nim miejsca dla ŻYCIA M. Pisząc to, myslałam o 'życiu M.' jako o wszystkich newsach, jej pracy, całym moim pisaniu, czyli jej życiu, o którym piszę na blogu. Jednak jestem, piszę, każdy dzień dokładnie zaplanowuję w moim sprytnym kalendarzu uwzględniając czas na pisanie na blogu, więc odrobina czasu się znajduje :)

wtorek, 3 stycznia 2012

dwa miesiące. Tyle czasu zajęła mi przerwa od pisania. Dwa miesiące. Czas, w którym straciłam kontakt ze światem, w którym mój świat się zmienił, w którym nie miałam dostępu do internetowego świata przez miesiąc, po czym wrócic do makaronowego nie mogłam. Bynajmniej nie z przyczyn technicznych. Moje życie zajmowało mi tak duzo czasu, że nie było w nim miejsca dla życia M. Nadal zajmuje. Nadal nie ma w nim miejsca. Jednak wracam. Wracam, bo nigdy nie sądziłam, że JA jestem w stanie wytrzymać przy czymś dłużej niż miesiąc. Makaronowy ma dwa lata. Nadal nie wiem, jak to się stało. Wracam, bo mi wstyd. Przed Wami, choć Was nie widzę, nie słyszę i nie czytam. Przed sobą, bo mi wstyd przed sama sobą. Bo zostawiłam mój internetowy świat bez do widzenia. Zostawiłam, bo, gdy nie widzę sensu mojej pracy, przestaje ją wykonywać. Nie lubie cyferek, nigdy nie lubiłam. I choć pod postami widzę 0, po prawej stronie mojej strony widzę 15 014. Dlatego wracam.

New year. New life. New blog. New me.