.. swoją przyjaciółką, Joanną Brodzik! Tym razem w
Party nie ukazał się wywiad z Marzeną Rogalską, a wywiad właśnie przez nią przeprowadzony.
Właściwie jest to sytuacja dosyć komiczna, będę „wywiadowana” przez osobę, która wie o mnie wszystko, to dość dziwne uczucie.
Całość możecie przeczytać
TUTAJ oraz w styczniowym numerze dwutygodnika
Party!
fot. gala.pl
Btw. Odpowiadam na pyt. zadane mi w komentarzu. Tutaj, w razie, gdybyście i Wy nieopatrznie zrozumieli moje słowa :)
W poprzednim wpisie, nie napisałam, że w moim życiu nie ma miejsca dla M. Miejsce dla M. jeste zawsze, nieprzerwanie od 3 lat. W moich myślach i serduchu. Obecnie moje własne, prywatne życie zajmuje tyle czasu, że nie ma w nim miejsca dla ŻYCIA M. Pisząc to, myslałam o 'życiu M.' jako o wszystkich newsach, jej pracy, całym moim pisaniu, czyli jej życiu, o którym piszę na blogu. Jednak jestem, piszę, każdy dzień dokładnie zaplanowuję w moim sprytnym kalendarzu uwzględniając czas na pisanie na blogu, więc odrobina czasu się znajduje :)