czwartek, 24 lutego 2011

mój dzień.

Dziś trochę prywaty w najczystszym wydaniu :) Długo nie pisałam. Głównie ze względu na to, że przez kilka ostatnich dni byłam ( i nadal jestem ) w stanie sprawdzić tylko pocztę i odpowiedziec na wiadomości od znajomych. Ale, z racji tego, że siedzę w domu, pomyślałam, ze coś napiszę, w końcu. Nie będą to raczej moje blogowe zaległości, których jest niewiele i, których brak tutaj, mam nadzieję, mi wybaczycie i nie bedzie to również nic specjalnie logicznego i treściwego, ale dla podtrzymania jakiejkolwiek statystyki wejść na maka, piszę cokolwiek :)

Dotychczas twierdziłam, ze wolę dawać, niz dostawać prezenty. Nadal tak twierdzę, ale dzis dostałam jedyny, wyjątkowy i wspaniały. Więc się nim chwalę. Ma okładkę, piękne zyczenia, moje ulubione cytaty, sporo stron i  mnóstwo zdjęć, moich ulubionych i wątek Pani M, taaaaki piękny. Kocham moich przyjaciół i ich pomysły, wiecie ? :)
Jak temperatura spadnie mi przynajmniej do 37 stopni, bede czuła sie lepiej i już napatrzę się na mój prezent, to zrobie zdjęcia i Wam go pokażę. Tymczasem, życzę dobrej nocy wszystkim! I miłego, nadchodzącego weekendu :)

Kamcik


ps Nie zapominajcie o stronie Marzeny Rogalskiej na FACEBOOKU! Watro TO POLUBIĆ! :)

2 komentarze:

  1. Najpiękniejsze prezenty, to są te od serca, oryginalne i jedyne w swoim rodzaju. :)

    Życzę Ci Kamilko powrotu do zdrowia i udanego weekendu. :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. maleństwo ^^ ;**

    OdpowiedzUsuń